#ZaczynamDzieńOdEwangelii - Wartość sprawiedliwości

Jakże bardzo różni się perspektywa doczesnego życia i wieczności. Wie o tym tylko ten, kto zasmakował rozkoszy wiary. Patrząc na ofiarę z życia męczenników widać, że byli to ludzie, którzy potrafili patrzeć dużo dalej, niż sięga wzrok przeciętnego śmiertelnika. Patrzyli bowiem na wieczność.

Wiarę w Chrystusa można przeżywać jedynie na sposób ludzki, starając się postrzegać ich przykład jedynie jako umocnienie dla żyjących, zapisanie się w historii bądź też jako ofiarę dla przyszłych pokoleń. Wówczas jest ona jedynie formą kultury, czase4m rodzajem religijnej terapii pozwalającej nam poczuć się lepiej. Jednak Pismo Święte ocenia takie spojrzenie jako godne politowania. Wiara bowiem oprócz całego bogactwa kulturowego, psychicznego ma jeden największy walor. Przekracza granice doczesności i sięga do dóbr, jakie obiecuje nam Jezus w wieczności. Męczeństwo motywowane wiarą ma więc niezwykle ważny, można by rzec najistotniejszy argument. Ten, kto oddaje swoje życie za wiarę, zyskuje spełnienie tego, co obiecuje mu wiara. 

Zbawiciel w czasie modlitwy w Ogrodzie Oliwnym modlił się o oddalenie Kielicha Męki, ale kończył swą modlitwę słowami poddania się woli Ojca Niebieskiego. Stąd też wiara kierując nas nieustannie ku dobrom wiecznym, pomaga nam spojrzeć na doczesność o wiele szerzej, niż człowiek może patrzeć na otaczający go świat. Rezygnacja z dóbr doczesnych na poczet wieczności możliwa jest tylko dla człowieka prawdziwie wierzącego. Męczeństwo bowiem odbiera nam doczesne życie, ale zgodnie ze słowami Zbawiciela daje nam spełnienie obietnicy nieba. Wierzymy przecież w Chrystusa nie dlatego, żeby wygrać los na loterii, nie jako ochrona od otaczających nas chorób czy nieszczęść, ale wierzymy, ponieważ Jezus jest naszym Zbawicielem. Jeśli przyjmiemy Jego zbawienie, jeśli pójdziemy drogą, którą On sam nas prowadzi, posiądziemy dziedzictwo w Domu Ojca Niebieskiego.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE

Nasze życie jest nieustanną pielgrzymką do Ojczyzny Niebieskiej. Pan przygotował nam miejsce i kiedy czas nadejdzie wezwie nas, abyśmy i my byli tam,. Gdzie On jest. Owszem, świat w którym żyjemy tworzy więzi. Rodzinne, społeczne, narodowe. Jednak jeśli nie zadbamy o więź z Jezusem, nie tylko męczeństwo, ale jakiekolwiek poświęcenie w Imię Boga będzie dla nas niezrozumiałe. Męczennicy tracili życie dla Jezusa, aby zyskać życie z Jezusem na wieczność. Poddawali się katuszom ciała, aby uwolnić duszę i posiąść wieczność z ukochanym Mistrzem.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH

Czy buduję więź miłości ze Zbawicielem?


ks. Mirosław Matuszny

Liturgia dnia oraz pełne teksty czytań

« 1 »

reklama

reklama

reklama