Zaczynam dzień z Ewangelią

Ile świadectw i znaków Bożej miłości otrzymałem w życiu? Ile dzieł Bożych dotyczyło mnie? Wysłuchane modlitwy, przebaczone grzechy, mocne słowa z ambony, ludzie - święci jak Jan Chrzciciel, którzy byli mi lampą w ciemności. Czy te wszystkie świadectwa przyprowadziły mnie bliżej Jezusa?

Pełny tekst czytań wraz z komentarzem >>

Zmarnowana łaska

1. Kluczowym słowem w dzisiejszym fragmencie Ewangelii jest słowo „świadectwo”. Faryzeusze i uczeni w Piśmie domagali się od Jezusa uzasadnienia wiarygodności Jego misji. Pan wymienia kilka świadectw, które potwierdzają, że to co mówi, jest prawdą. Pierwszym świadkiem jest Jan Chrzciciel, który był lampą zapowiadającą światło, które przynosi Chrystus. Ważniejsze świadectwo przynoszą same dzieła Jezusa. W tych dziełach widać moc Bożą działającą w Nim i przez Niego. W tym sensie najważniejsze świadectwo o Jezusie daje ostatecznie sam Bóg. Kolejne świadectwo przynosi Pismo święte Starego Testamentu. Kto czyta je z otwartym sercem zobaczy w nim obraz Mesjasza, który zrealizował się w Chrystusie.

2. Jezus wyrzuca swoim oponentom postawę zamknięcia na te ewidentne dowody. Odrzucili świadectwo Jana Chrzciciela, nie dostrzegają Bożej mocy w dziełach Jezusa. Badają Pisma, ale w taki sposób, który utwierdza tylko ich własne racje. „Wy nie uwierzyliście Temu, którego On posłał”. „Nie macie w sobie miłości Boga”. „Nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie”. Trudno wyrazić jaśniej zarzuty Jezusa. Wywód kończy się oskarżeniem. Żydzi słusznie widzieli w Mojżeszu swojego największego wodza i proroka. Ale to właśnie Mojżesz wskazuje na Jezusa, jest Jego zapowiedzią. Dlatego sam Mojżesz będzie ich oskarżycielem. Przywilej wybrania rodzi zobowiązanie. Kto dostał więcej światła z Góry, ten powinien dokonywać mądrzejszych wyborów. Przywileje mogą jednak okazać się dodatkowym oskarżeniem. Zmarnowana łaska przemawia przeciwko człowiekowi.

3. Zostawmy na boku tajemnicę ślepoty żydowskich liderów. Pomyślmy, jak to słowo odnieść do siebie. Ile świadectw i znaków Bożej miłości otrzymałem w życiu? Ile dzieł Bożych dotyczyło mnie? Wysłuchane modlitwy, przebaczone grzechy, mocne słowa z ambony, ludzie - święci jak Jan Chrzciciel, którzy byli mi lampą w ciemności. Czy te wszystkie świadectwa przyprowadziły mnie bliżej Jezusa? A może pozostawałem zamknięty szukając własnej chwały, a nie chwały, która pochodzi od Boga. Wielki Post to czas, gdy Jezus puka do mojego serca. Wzywa mnie do otwarcia oczu. Przywileje rodzą zobowiązania. Każda zmarnowana przeze mnie łaska będzie kiedyś moim oskarżeniem.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama