Stacje Drogi Krzyżowej odnowione przez... tatuażystkę

W białoruskich Adamowiczach proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny poprosił o odrestaurowanie stacji Drogi Krzyżowej Julię Kulbę, tatuażystkę z ponad 15-letnim doświadczeniem. „Z przyjemnością przyjąłem ofertę” – powiedziała artystka.

Historię niecodziennej renowacji 14 płaskorzeźb z kościoła w Adamowiczach jako pierwszy opisał portal Hrodna.life. Na jego stronie można także zobaczyć efekt prac i porównać je ze stanem rzeźb sprzed renowacji. „Zwrócili się do mnie. Z przyjemnością przyjąłem ofertę” – powiedziała Kulba w rozmowie z Hrodna.life.

„Dla mnie to pierwsze takie doświadczenie, ciekawe. Pracujemy dla dobra nie tylko kościoła, ale także ludzi, którzy tu przyjeżdżają” – dodała.

J. Kulba jako tatuażystka pracuje od ponad 15 lat, maluje także obrazy. Nigdy wcześniej nie zajmowała się jednak renowacją dzieł sztuki. Przy stacjach Drogi Krzyżowej pracowała wraz z siostrą, również wykształconą artystką. Proboszcz parafii, ks. Aleksander Szemet, poprosił ją również o odnowienie obrazu Chrystusa Dobrego Pasterza.

Ostatni raz stacje Drogi Krzyżowej były odnawiane 60 lat temu – podjął się ich były więzień sowieckiego obozu, jednak musiał przerwać prace ze względu na zły stan zdrowia.

Z tamtą renowacją związana jest także postać ówczesnego proboszcza, ks. Kazimierza Orłowskiego, wyświęconego w 1939 r. Ks. Orłowski był kapelanem Armii Krajowej, w 1950 r. aresztowanym i skazanym na śmierć. Ostatecznie wyrok zamieniono na 25 lat w obozie. Po odbyciu części kary ks. Orłowski wrócił do kościoła i nadzorował jego odbudowę.

Efekty prac przy stacjach Drogi Krzyżowej i porównanie ze stanem sprzed renowacji można zobaczyć TUTAJ.

Źródło: Catholic News Agency

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama