Serce Jezusa w sercach świętych

Św. Faustyna Kowalska, św. Jan Paweł II, św. Katarzyna ze Sieny, św. Brat Albert i wielu innych świętych, którzy są dla wiernych wzorem wiary, szczególnym kultem darzyło Najświętsze Serce Pana Jezusa. Jego Serce żyło w ich sercach.

Święci wiedzieli, że największym ratunkiem dla świata jest schronienie się w miłosiernym Sercu Jezusa. Siostra Faustyna Kowalska zapisała w swoim „Dzienniczku”: „Czuję dobrze, że nie kończy się posłannictwo moje ze śmiercią, ale się zacznie. O dusze wątpiące, uchylę wam zasłony nieba, aby was przekonać o dobroci Boga, abyście już więcej nie raniły niedowierzaniem najsłodszego Serca Jezusa. Bóg jest Miłością i Miłosierdziem”  (Dz. 281).

Święty Brat Albert nie tylko czcił Serce Jezusa, ale uwieczniał je także na swoich obrazach. Niejednokrotnie zwracał się do Jezusa, wychwalając Jego Serce, prosząc o potrzebne łaski z Jego wstawiennictwem: „Niech Serce Najświętsze udzieli nam płomienia świętej miłości. Ofiarujemy się na znoje i trudy, i cierpienia, gotowi jesteśmy na krzyż dla uczczenia Najświętszego Serca Pana naszego” - modlił się.

Podobnie do Mistrza zwracała się św. Katarzyna ze Sieny i rozważała wiele spraw związanych z głębią miłości, płynącej z Jego Serca. W „Dialogach z Mistrzem” napisała tak: „O Baranku Niepokalany! Byłeś martwy, kiedy Twój bok został otwarty, dlaczego chciałeś zostać zraniony w Serce? A On odpowiedział: abyś pamiętała, że miałem powód. Chciałem, żebyś zobaczyła tajemnicę Mojego Serca, abyś mogła zobaczyć, że kocham bardziej, niż mogłem pokazać przez skończone bóle”.

Również św. Jan Paweł II szerzył kult Serca Jezusowego. Piękne są słowa, które swego czasu wypowiedział: „To Serce tętni całą niewyczerpaną miłością, która odwiecznie jest w Bogu, tą miłością jest ku nam wciąż otwarte, jak zostało otwarte włócznią setnika na krzyżu”.

« 1 »

reklama

reklama

reklama