Program Rodzina Rodzinie obejmie kolejne regiony na Bliskim Wschodzie

Oprócz mieszkańców Syrii oraz Strefy Gazy, wsparciem w ramach programu Rodzina Rodzinie zostaną objęci potrzebujący z irackiego Kurdystanu, gdzie chronią się uratowani przed tzw. Państwem Islamskim, a także Libańczycy odbudowujący swoją stolicę po wybuchu chemikaliów.

Hanan i Jalal Fadl z Sindżaru w północno-zachodnim Iraku, wraz z szóstką swych dzieci cudem uniknęli śmierci z rąk terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego (ISIS). Rodzina, wraz z innymi, którym udało się uciec, znalazła schronienie w irackim Kurdystanie.

W nieformalnym, tymczasowym obozie, mieszkają już sześć lat. Warunki życia są tragiczne: ludzie wegetują w namiotach, pomoc humanitarna dociera tu rzadko, trudno o pracę i dostęp do lekarza. W rodzinnych stronach Hanan i Jalala terroryści wymordowali kilkaset tysięcy ludzi. Dla tych, którzy przeżyli, każdy dzień jest walką o przetrwanie.

W tej walce Hanan i Jalal mają od niedawna nowego sojusznika, bo z początkiem roku dołączyli do 10 tys. podopiecznych programu Rodzina Rodzinie, realizowanego od października 2016 r. W ramach tego programu polskie rodziny, za pośrednictwem Caritas Polska, przekazały potrzebującym na Bliskim Wschodzie już niemal 60 mln zł.

To imponująca kwota, ale potrzeby w tym regionie świata są ogromne. Ofiary konfliktów zbrojnych i kryzysów humanitarnych potrzebują pomocy w najprostszych sprawach codziennego życia. Dla wielu z nich problemem jest zakup żywności i leków, skorzystanie z porady lekarza, czy opłacenie czynszu. Dlatego najlepszym sposobem wsparcia ich w trudnej sytuacji jest pomoc finansowa, o której wykorzystaniu decydują sami beneficjenci.

„Z innymi problemami zmagają się rodziny z małymi dziećmi, z innymi osoby starsze lub rodzice młodzieży w wieku studenckim. Ogromnym wyzwaniem jest powrót do szkoły bądź na uczelnię, konieczność podjęcia leczenia, czy... pora roku. Bliski Wschód, choć kojarzony ze słońcem, to miejsce, w którym zima jest bardzo dokuczliwa, a potrzeba ogrzania mieszkania spędza ludziom sen z powiek” – tłumaczy Sylwia Hazboun, koordynatorka programu Rodzina Rodzinie.

„Program się rozwija i ogromnie nas cieszy, że ten odruch serca, który Polacy wykazali w październiku 2016 roku trwa do dziś, a my możemy nie tylko nadal wspierać rodziny w Syrii, ale także w innych lokalizacjach" – dodaje.

Poświęcając niewiele możesz bardzo pomóc

Rozwój programu jest możliwy dzięki ogromnej ofiarności Polaków. Wśród 20 tys. darczyńców są pan Leszek i pani Elżbieta z Warszawy – małżeństwo z 30-letnim stażem. Mają dwoje dorosłych dzieci. Już wcześniej wspierali rozmaite przedsięwzięcia charytatywne, bo – jak podkreśla pan Leszek – oboje uważają, że jeśli można komuś pomóc, zawsze warto to zrobić, szczególnie jeśli pomoc jest właściwie skierowana.

„Oboje pracujemy w sferze budżetowej i przekazywane przez nas kwoty są dostosowane do naszych możliwości finansowych. W programie Rodzina Rodzinie jest dla nas ważne, że nieduże (jak na polskie warunki) sumy, po przeniesieniu w inną część świata okazują się znaczące. Dla kogoś w Syrii, kto został bez pracy, a ma dziecko na utrzymaniu, albo dla Palestyńczyka, który stracił samochód i teraz potrzebuje auta, bo dzięki niemu będzie mógł utrzymać swoją rodzinę pracując jako taksówkarz, nasze wsparcie ma bardzo realny wymiar. Tutaj, dla nas, to niewiele, a tam ratuje życie” – tłumaczy pan Leszek.

Znaczenie udzielanej przez siebie pomocy darczyńcy mogą ocenić dzięki nowej stronie programu. Pod adresem rodzinarodzinie.caritas.pl publikowane są m.in. historie rodzin, których los odmienił się dzięki wsparciu płynącemu z Polski.

Jak można pomóc?

  • przekazując wsparcie za pośrednictwem strony rodzinarodzinie.caritas.pl
  • dokonując wpłaty na konto 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 (tytuł wpłaty: Rodzina Rodzinie)
  • wysyłając SMS o treści RODZINA pod numer 72052 (koszt 2,46 zł)
« 1 »

reklama

reklama

reklama