Polacy rzadko czytają Pismo Święte. Wielki Post to dobry czas na wzięcie Biblii do ręki!

„Ogromnym niedostatkiem wiary w Polsce jest to, że za mało bierzemy do ręki Pismo Święte. To jest list miłosny napisany do mnie. Noście ze sobą Biblię, nawet w smartfonie, aby ją czasem otworzyć, czy włączyć i pozwolić Jezusowi powiedzieć chociaż jedno zdanie” – powiedział bp Edward Dajczak.

Wielkopostne Czuwania Młodych, które tradycyjnie gromadziły młodzież w wybranych kościołach diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, w tym roku zostały ograniczone do jednego centralnego spotkania w koszalińskiej katedrze. „Ogromnym niedostatkiem wiary w Polsce jest to, że za mało bierzemy do ręki Pismo Święte” - mówił do młodych bp Edward Dajczak, zachęcając ich do systematycznej lektury Biblii, także z aplikacji w smartfonie. Czuwanie rozpoczęło się odczytaniem fragmentu z „Dzienniczka” św. s. Faustyny oraz fragmentu Ewangelii o Zacheuszu. Bp Edward Dajczak na początku homilii przywołał słowa André Frossarda. Francuski dziennikarz i filozof katolicki napisał kiedyś, że „Bóg potrafi liczyć tylko do jednego”.

„I tym jednym jest każdy i każda z nas. Bóg nie potrzebuje sondaży i opinii - kto ma rację, która grupa, która partia? Od tego można dzisiaj zwariować. Jezusa obchodzi człowiek. Trzeba jak Zacheusz pozwolić Jezusowi spojrzeć w głąb. On jest miłością, więc nie będzie nas rozdzielał na siłę. Jest jeden ważny warunek - chęć. Nasza ciekawość, próba, wiara, najlepiej miłość. Zgoda z naszej strony na to, aby mógł spojrzeć na nas” - mówił biskup.

Młodzież obecna w katedrze otrzymała teksty Ewangelii oraz została zachęcona do pobrania mobilnej aplikacji z Pismem Świętym. „Dzisiaj dostajemy słowo, z którym staniemy przed ołtarzem. Musimy sobie powiedzieć jasno, to jest ogromny niedostatek naszego życia, naszej wiary w Polsce - za mało bierzemy do ręki Pismo Święte. Jak byśmy się nie spodziewali, że czytając słowa Jezusa, On może w głębi serca odezwać się do nas. To jest list miłosny napisany do mnie. Noście ze sobą Biblię, nawet w smartfonie, aby ją czasem otworzyć, czy włączyć i pozwolić Jezusowi powiedzieć chociaż jedno zdanie” - przekonywał bp Dajczak. Podkreślił, że gdy dostaniemy dawkę miłości od Jezusa, to zaczynamy tą samą miłością kochać innych. Wtedy wyraźnie poszerzają się nasze ludzkie możliwości.

„Kto nie kocha, zawsze będzie osądzał i potępiał. Idąc w to dalej, sam siebie niszczy i zuboża. To prawda, jest wielu ludzi podstępnych, złych, wręcz podłych. Ale my nie umiemy patrzeć na nich jak Jezus. Tak się dzieje, dlatego, że nikt im nie podarował miłości. Są mali, bo brak miłości uniemożliwił im wzrost” - zauważył bp Dajczak.

„Na co dzień mijamy setki Zacheuszów. Mijamy tłum ludzi, którzy czekają na znak, a my idziemy przed siebie. Szybko też ich klasyfikujemy - to nie ci, to nie nasi, tamci są niewierzący. Próbujemy się przekrzyczeć. Przekreślamy ludzi zanim coś się zacznie. Zacheusz też nie był z grupy Jezusa. Nie kochajmy ludzi tylko dlatego, że są dobrzy. Uczyńmy ich dobrymi kochając” - zachęcał hierarcha. Za oprawę muzyczną wydarzenia odpowiadała Diakonia Muzyczna „Tyle Dobrego”. Spotkanie przygotowane przez Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży odbywało się hybrydowo - telewizja internetowa Dobre Media prowadziła transmisję z koszalińskiej katedry na Facebooku oraz portalu YouTube.

awi / KAI

« 1 »

reklama

reklama

reklama