Papież może być rozjemcą ws. denuklearyzacji Korei Północnej

Takie przypuszczenie wyraził przewodniczący Konferencji Katolickich Biskupów Korei - abp Hygin Kim Hee-joong.

Oświadczył on także, że Franciszek mógłby w przyszłym roku przyjechać do Korei Północnej, o ile jej przywódca Kim Dzong Un wyśle oficjalne zaproszenie.

Odnosząc się do informacji medialnych, że papieski program na rok 2019 nie obejmuje podróży do Korei Północnej, hierarcha stwierdził, że Ojciec Święty „jeśli zechce, może jechać dokądkolwiek”, a jego „podróż nie musi być związana programem na przyszły rok”.

- Uważam, że wizyta papieża będzie dobrą okazją dla [północnokoreańskiego] przywódcy Kim Dzon Una. Mogłaby stać się impulsem do porzucenia programu nuklearnego - zauważył metropolita Gwangju. Dodał, że „jeśli Korea Północna podniesie sprawę denuklearyzacji podczas wizyty papieża, mógłby on pełnić rolę rozjemcy”.

Abp Kim wyjaśnił przy tym, że Stolica Apostolska stawia na dyplomację dyskretną, dlatego - jego zdaniem - spokojnie doprowadzi do papieskiej wizyty.

Przewodniczący koreańskiego episkopatu ujawnił również, że wysłał list do prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z prośbą, by wziął pod uwagę kroki podejmowane przez Koreę Północną w sprawie denuklearyzacji i złagodził sankcje gospodarcze nałożone na to państwo. 

pb (KAI/yna.co.kr) / Gwangju

« 1 »

reklama

reklama

reklama