Niedziela triumfu życia

Co oznacza tłum kroczący za Chrystusem, jaką symbolikę mają palma, osiołek? Co dokładnie oznacza słowo „Hosanna”. I wreszcie sceny: śmierci Chrystusa, mroku, rozdartej zasłony czy słów setnika?

Symbolikę Niedzieli Męki Pańskiej w ramach Weekendu internetowego w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej, w sobotę 4 marca, przedstawił ks. Jarosław Hybza MIC.

Wierzbowa, palmowa lub kwietna – tak bywa nazywana niedziela rozpoczynająca Wielki Tydzień. A tradycję ma kilkunastowieczną! Już w IV wieku pątniczka Egeria, która podróżowała do Jerozolimy, napisała świadectwo o sprawowaniu Niedzieli Palmowej – wjeździe biskupa do jerozolimskiej świątyni na osiołku. W Europie zachodniej zwyczaj przyjął się około V-VI wieku, do Polski zaś przywędrował w XI stuleciu. Zaniknęła jednak piękna tradycja pukania w bramę kościoła krzyżem przez kapłana, obecna do Soboru Watykańskiego II. – Krzyż, otwierający bramę kościoła, symbolizuje krzyż Chrystusa, który otwiera nam bramy nieba, życia wiecznego – mówił ks. Jarosław Hybza MIC w konferencji przygotowującej do przeżywania Niedzieli Palmowej.

Po krótkim zarysie historycznym marianin skupił się na bogatej symbolice odczytywanego dziś fragmentu Męki Pańskiej. Co oznacza tłum kroczący za Chrystusem, jaką symbolikę mają palma, osiołek? Co dokładnie oznacza słowo „Hosanna”. I wreszcie sceny: śmierci Chrystusa, mroku, rozdartej zasłony czy słów setnika?

Tłum. Kiedy Jezus wjeżdża do Jerozolimy za Nim kroczy tłum. Warto sobie uświadomić, że stanowią go zarówno uczniowie Chrystusa, jak i Jego wrogowie, a także wątpiący. – To my odnajdujemy się w tych trzech kategoriach. Jak przyjmujesz Słowo Boga i Jego Krzyż? – skłaniał do refleksji ks. Hybza.

Palma ma trzy symboliczne znaczenia. 1. Zwyczajowo władca, król, powracał do swojego królestwa po zwycięskiej bitwie z palmą w ręku. Po pierwsze zatem to znak zwycięstwa nad śmiercią i szatanem, to nowe życie. Palma określa nas jako zwycięzców w Chrystusie. 2. Palma to także symbol uwielbienia Boga, zupełnie bezinteresowne, w Jego miłości i Krzyżu. 3. Palma jest także znakiem owocności życia człowieka. Owocować to znaczy dawać owoce uczynków miłosierdzia. Bóg oczekuje od nas owoców nawrócenia i uczynków miłosierdzia. Chcemy być gałązkami, które przynoszą owoce. Drzewem, który przynosi najpiękniejszy owoc – Chrystusa – jest drzewo Krzyża.

Osiołek. Pan Jezus nie wjechał do Jerozolimy na koniu, ale na osiołku. To nawiązanie do Pisma Św.: Za 9, 9. „Król ubogi przyjdzie do swego ludu, siedząc na oślęciu”. – Osiołek jest znakiem triumfu, ale też pokory i pokoju, delikatności, ubóstwa i prostoty – wymienił marianin. Co ciekawe zwierzę to w mentalności żydowskiej jest nieczyste. To oznacza, że Jezus zbawia również narody pogańskie. Jego śmierć jest darem dla wszystkich, bez wyjątku. Osiołek niesie ze sobą miłość Boga. Niepozorny, służebny, wziął na siebie nasze grzechy. – Ojcowie Kościoła przyrównywali osiołka do naszego ciała, które transportuje duszę, wnętrze, serce do nieba – wyjaśnił ks. Hybza.

Usłyszymy również, że apostołowie są zmuszeni, by odwiązali osiołka. Oznacza to uwolnienie od słabości, uwolnienie ducha pokory. Oznacza służbę innym. Odwiązać osiołka to uwolnić w nas to, co jest w nas dobre. – Osiołek jest odwiązany. Miłość wychodzi ku drugiemu człowiekowi. To bardzo ważny moment – zaznaczył kapłan.

„Hosanna”. Podczas czytania Męki Pańskiej słyszymy „Hosanna Królowi Dawidowemu”. Co to oznacza? Z języka hebrajskiego to zawołanie: wybaw mnie Panie, bądź moim zbawieniem, uwolnij mnie od moich grzechów! Od tego hebrajskiego zwrotu pochodzi imię Jezusa, bo Bóg przychodzi na ratunek, Bóg zbawia. – I dziś, kiedy przeżywamy pandemię koronawirusa Bóg jest z nami. Warto powtarzać te słowa „Hosanna”, czyli przyjdź Panie Jezu i pomóż nam! Daj znam wybawienie, życie i zdrowie. Dziś, gdy paraliżuje nas szatan, byśmy się nie modlili, nie wołali „Hosanna” – mówił marianin.

Mrok śmierci. Chrystus umiera na Krzyżu. Pomiędzy godz. 12 a 15 zapadł zmrok, najintensywniejsze światło słońca zostało zasłonięte. – Jezus umiera z powodu naszych grzechów, przechodzi przez ciemność naszych serc. Kiedy Chrystus umarł, powraca światło. Tak, jak przy stworzeniu świata – stała się światłość. W Jezusie jest światło, zaczyna jaśnieć słońce miłosierdzia i przebaczenia. Bo śmierć Chrystusa rozprasza mroki grzechu. To początek nowego stworzenia, kiedy Bóg wyprowadza na nowo świat z chaosu. To nowy akt stwórczy. Chrystus na Krzyżu stwarza świat, człowieka na nowo.

„Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”. Słowa Psalmu 22, które padają z ust Chrystusa, są przygnębiające. Ale kiedy przeczytamy cały psalm, w jego drugiej części odnajdziemy uwielbienie Boga za dar życia, za Jego tryumf. Jezus modli się pierwszymi słowami psalmu, ale zapewne ma również w myślach kolejne, pełne nadziei wersy. To psalm zarazem pasyjny, jak i paschalny.

–  Zasłona przybytku została rozdarta na dwoje. Zasłona rozdzielała miejsce najświętsze od miejsca świętego. Zasłaniała miejsce, gdzie złożona była Arka Przymierza z czasów Mojżesza. Tylko raz w roku wchodził za zasłonę kapłan, by się modlić. – Bóg wychodzi ku człowiekowi z miłością, zrywa zasłony tajemnicy. Dostępny jest dla każdego z nas. Ważne by zobaczyć, jak Bóg jest obecny w naszym życiu – podkreślił marianin.

Pękające skały. Kiedy Bóg umiera, skały pękają, co symbolizuje człowieka grzesznego, który pęka w swojej słabości wobec łaski Pana. W ostatniej scenie Męki Pańskiej setnik rzymski, poganin, mówi: „Ten prawdziwie był Synem Bożym”. – Chrystus skruszył serce setnika. Nie bójmy się swojej kruchości. Bóg zamieni nasze rany w perły – podsumował ks. Hybza.

źródło: Biuro Prasowe Sanktuarium

« 1 »

reklama

reklama

reklama