Namiastka nieśmiertelności? Miliarderzy inwestują w poszukiwania „eliksiru młodości”

Biznesmeni mieli zainwestować duże sumy pieniędzy w Altos Lab – firmę biotechnologiczną, która pracuje nad stworzeniem technik odmładzania organizmów na poziomie komórkowym. Spółka pozyskała już 270 milionów dolarów i dzięki temu jest w stanie przyciągnąć najlepszych specjalistów na świecie – jest wśród nich m.in. japoński lekarz, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny, Shinya Yamanaka.

W ramach projektu naukowcy chcą zrozumieć zjawisko starzenia się komórek i opracować techniki hamowania tego procesu. Nad podobnymi problemami pracuje także spółka Calico Labs, założona przez Larry’ego Page’a – jednego z twórców Google’a.

„Jak ujawnił niedawno David Sinclair, uczony z Uniwersytetu Harvarda, najbogatsi ludzie na świecie przeznaczają dziś setki milionów dolarów na techniki przeprogramowania komórek, mające na celu odmłodzenie części lub całości ludzkiego ciała” – pisze G. Górny.

Oficjalną motywacją do inwestowania w poszukiwania sposobu walki ze starzeniem się są kwestie ekonomiczne. Opóźnienie starzenia podniosłoby np. wydajność pracy pojedynczego człowieka, co miałoby być odpowiedzią na kryzys demograficzny, z którym zmagają się społeczeństwa Zachodu.

„Wszystko wskazuje na to, że motywacja ekonomiczna jest jedynie pretekstem do prowadzenia takich badań. Yuri Milner zbliża się do 60. roku życia, a Jeff Bezos skończył 57 lat. Obu widmo starości zagląda w oczy. W czasach postępującej laicyzacji perspektywa wynalezienia «eliksiru młodości» jawi się jako namiastka nieśmiertelności” – pisze Grzegorz Górny. 

„Choć naukowcy zatrudnieni w Altos Lab nie tracą nadziei na nowe odkrycia, to Milner i Bezos powinni poszukać raczej innej recepty na wieczność. Najlepsza zdefiniowana została dwa tysiące lat temu: Droga, Prawda, Życie” – podsumowuje dziennikarz.

Źródło: wPolityce.pl