Mniej pielgrzymów na Camino, więcej na trasach lokalnych

W tym roku w związku pandemią koronawirusa radykalnie spadła liczba pieszych pielgrzymów na Camino wiodącym do Santiago de Compostela oraz na Via Francigena.

Większą popularnością cieszyły się natomiast pielgrzymki lokalne. Jak podaje dziennik La Croix, we Francji najchętniej wybierano się do sanktuarium na Mont-Saint-Michel oraz do grobu św. Marcina w Tours.

Przez cały lipiec do grobu św. Jakuba apostoła dotarło niespełna 10 tys. pieszych pielgrzymów. To pięć razy mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Co więcej, aż 80 proc. pielgrzymów stanowili Hiszpanie, podczas, gdy w poprzednich latach najłatwiej można było tam spotkać Niemców, Francuzów i Amerykanów. Trudno się jednak temu dziwić. Pandemia pokrzyżowała plany zagranicznym pielgrzymom. Hiszpania otworzyła swoje granice dopiero 24 czerwca, wiele schronisk dla pielgrzymów pozostało w tym roku zamkniętych. Do pielgrzymowania nie zachęcały również problemy z połączeniami samolotowymi.

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja na innym transeuropejskim szlaku pielgrzymkowym, który wiedzie z Canterbury do Rzymu. Na francuskim odcinku Via Francigena liczba pątników zmniejszyła się w tym roku dziesięciokrotnie.

Na pandemii nie ucierpiały natomiast pielgrzymki lokalne. Jak podaje Stowarzyszenie Dróg na Mont-Saint-Michele liczba pielgrzymów na dziewięciu trasach wiodących do normańskiego sanktuarium Michała Archanioła zwiększyła się o 20, 30 proc. Podobnie jest z pielgrzymkami do Tours. Do grobu św. Marcina można dojść trzema trasami. Również i na nich odnotowano większą niż przed rokiem obecność pielgrzymów.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama