Jaka jest prawdziwa siła człowieka wierzącego? Papież o dwóch stronach tej samej monety

W rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański papież Franciszek mówił o tym, jaka jest prawdziwa siła człowieka wierzącego.

W rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański” Papież Franciszek wskazał na ścisły związek pomiędzy dwoma wymiarami miłości: Boga i bliźniego. Przywołał wyznanie wiary, którym każdy Izraelita zaczyna i kończy swój dzień: „Słuchaj Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny” (Pwt 6, 4). Jest on związany z narodem wybranym nierozerwalnym przymierzem. Umiłował go odwieczną miłością i nigdy od niego nie odstąpi. Ta prawda jest źródłem, z którego wypływa podwójne przykazanie: Miłości Boga i bliźniego.

Można powiedzieć, że chodzi o miłość na całego, z pełnym zaangażowaniem wszystkich ludzkich zdolności: uczuć, rozumu oraz woli. Ojciec Święty przypomniał, że Jezus wyraźnie wskazywał na nierozłączność miłości Boga i bliźniego. Obie wspierają się wzajemnie.

- Chociaż są umieszczone jedno po drugim, to są one dwiema stronami tej samej monety: przeżywane razem, są prawdziwą siłą człowieka wierzącego! Kochać Boga to żyć Nim i dla Niego, ze względu na to kim jest, i na to, co czyni. A nasz Bóg – dodał Franciszek – jest dawaniem siebie bez zastrzeżeń, jest przebaczeniem bez granic, to relacja, która wspiera i rozwija. Miłowanie Boga oznacza codziennie wkładanie naszej energii, aby być jego współpracownikami, służąc bliźniemu bez zastrzeżeń, starając się wybaczyć bez ograniczeń i pielęgnując relacje komunii i braterstwa.

Franciszek przypomniał, że miłość bliźniego jest spojrzeniem na niego oczami Boga. Nie wyczerpuje się jedynie w dobroczynności, w działaniach służących zaspokojeniu najpilniejszych potrzeb. Bliźni pragnie czegoś więcej niż tylko nakarmienia, ubrania czy schronienia. Oczekuje również na uśmiech, zależy mu na byciu wysłuchanym, a także na modlitwie, odmawianej również wspólnie.

- Ewangelia zachęca nas wszystkich, abyśmy nie kierowali się tylko na naglące potrzeby najuboższych braci, ale przede wszystkim zwracali uwagę na ich potrzebę braterskiej bliskości, sensu życia i czułości – zaznaczył Papież. – Stanowi to wyzwanie dla naszych wspólnot chrześcijańskich: chodzi o to, aby uniknąć niebezpieczeństwa bycia wspólnotami, które żyją wieloma inicjatywami, ale słabymi relacjami: są «stacjami obsługi», ale niezbyt towarzyskimi, w pełnym i chrześcijańskim sensie tego terminu. Bóg, który jest miłością, stworzył nas z miłości i abyśmy mogli kochać innych, trwając z Nim w jedności.

Ojciec Święty zwrócił się także do Maryi, aby pomogła nam wszystkim realizować to wspaniałe nauczanie Jezusa w codziennym życiu.

źródło: vaticannews.va

« 1 »

reklama

reklama

reklama