Fuzja jądrowa - niewyczerpane i bezpieczne źródło energii?

Fuzja jądrowa może się okazać niewyczerpanym i bezpiecznym dla środowiska i człowieka źródłem energii. Trwają prace nad ITER-em, reaktorem, który ma posłużyć do badań nad produkcją energii termojądrowej na wielką skalę.

ITER (International Thermonuclear Experimental Reactor; łac. iter – „droga”) to międzynarodowy ściśle naukowy projekt, który ma pomóc w zbadaniu produkcji energii jądrowej na wielką skalę. „Tysiące naukowców z całego świata pracuje razem na rzecz pokojowego wykorzystania energii termojądrowej” – pisze Marcin Jakubowski w najnowszym numerze „Wszystkiego Co Najważniejsze”.

Budowa reaktora posuwa się do przodu. W czerwcu 2020 roku zakończono kolejny etap – budowę kriostatu, największej na świecie komory próżniowej i rozpoczęto budowę generatora – tokamaka.

Jak zaznacza fizyk: „Pierwszy próbny rozruch ITER-a planowany jest na rok 2025, ale będzie trzeba jeszcze 10 lat na całkowite ukończenie konstrukcji i fazę testów. Pierwsze wyładowania, w których będzie powstawała energia, zostaną wytworzone w 2035 roku”.

Jest to ogromny projekt. Reaktor będzie ważył 23 tysiące ton, a komora, w której będzie zachodzić wyładowanie, ma mieć 840 metrów sześciennych.

 „Obecne urządzenie, w tym także ITER, bazuje na reakcji scalenia izotopów wodoru: deuteru i trytu, w jądro helu (podczas tej reakcji powstaje też jeden neutron). Hel i neutron są minimalnie lżejsze od deuteru i trytu, ale energia, która z tej różnicy mas powstaje, jest ogromna. Dość powiedzieć, że trzy butelki wody i dwa niewielkie kamienie zawierają wystarczającą ilość deuteru i litu (z którego można wytworzyć tryt), by zapewnić jednej rodzinie energię na cały rok” – tłumaczy naukowiec.

Podstawową zaletą takiego wytwarzania energii jest brak obciążania środowiska.

„Odpadem reakcji nie są ogromne hałdy węglowe ani odpady radioaktywne, lecz jest nim hel, którego używamy np. do napełniania balonów dla dzieci. Z kominów nie będzie uciekał do atmosfery dwutlenek węgla, jak podczas spalania węgla, i w przeciwieństwie do OZE energię będzie można wytwarzać także wtedy, gdy nie będzie wiało i nie będzie słońca, co jest bardzo ważne dla przemysłu” – pisze Marcin Jakubowski.

Podkreślił, że ITER nie będzie pełnił funkcji elektrowni. „Jest projektem stricte naukowym, ale bardzo ważnym dla badań nad syntezą termojądrową. Ma posłużyć do zbadania możliwości związanych z produkowaniem energii z użyciem kontrolowanej fuzji jądrowej na wielką skalę. Jeśli to się powiedzie, to pierwsze elektrownie tego typu mogą zacząć działać około 2050 r.”

Źródło: Marcin Jakubowski („Wszystko Co Najważniejsze” nr 23)

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama