Emiraty: dokument o braterstwie będzie studiowany w szkołach i na uniwersytetach

Katolicko-muzułmański dokument o braterstwie międzyludzkim, podpisany przez papieża i wielkiego imama Al-Azharu 4 lutego w Abu Zabi, będzie częścią programu nauki w szkołach i na uniwersytetach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Zapowiedział to szejk Abdullah bin Zayed, minister spraw zagranicznych tego kraju, w przemówieniu podczas odbywającego się w Dubaju VII World Government Summit.

Według portalu Il Sismografo „wiadomość ta jest dość zaskakująca i ukazuje, jakie znaczenie i wagę władze tego kraju przypisują wizycie papieża, jak też dokumentowi podpisanemu w obecności kilkuset zwierzchników monoteistycznych religii Abrahamowych”.

Franciszek gościł w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w dniach 3-5 lutego. Wraz z wielkim imamem sunnickiego uniwersytetu Al-Azhar w Kairze Ahmedem el-Tayebem podpisał dokument „Braterstwo między ludźmi dla światowego pokoju i współistnienia”. Podkreślili w nim m.in. że wiara w Boga prowadzi człowieka wierzącego do dostrzegania w drugim brata, którego ma wspierać i kochać. Wezwali przywódców religijnych, politycznych i gospodarczych do „poważnego zaangażowania się” w upowszechnianie „kultury tolerancji, wzajemnego współżycia i pokoju”, w działania na rzecz powstrzymywania „przelewu niewinnej krwi i do położenia kresu wojnom, konfliktom, niszczeniu środowiska naturalnego oraz schyłkowi kulturowemu i moralnemu, jaki obecnie przeżywa świat”.

Papież i wielki imam stanowczo oświadczyli, że „religie nigdy nie podżegają do wojny i nie odwołują się do uczuć nienawiści, wrogości, ekstremizmu, ani też nie wzywają do przemocy lub przelewu krwi”. - Te nieszczęścia są owocem zniekształcenia nauczania religijnego, politycznego wykorzystywania religii, jak również interpretowania jej przez grupy ludzi religijnych, którzy w pewnych okresach historii wykorzystywali wpływ uczuć religijnych na serca ludzi, aby doprowadzić ich do czynów, które nie mają nic wspólnego z prawdą religii, w doczesnych i ślepych celach politycznych i ekonomicznych. Dlatego prosimy wszystkich, by przestali instrumentalnie traktować religię, by podżegać do nienawiści, przemocy, ekstremizmu i ślepego fanatyzmu i przestali używać imienia Boga do usprawiedliwienia aktów zabójstwa, wygnania, terroryzmu i ucisku. Prosimy o to ze względu na wspólną nam wiarę w Boga, który nie stworzył ludzi po to, by się zabijali lub ze sobą walczyli, ani też by się torturowali lub upokarzali - podkreślili sygnatariusze dokumentu.

Dodali, że wszechmogący Bóg nie potrzebuje tego, by ktoś Go bronił i „nie chce, by Jego imię było używane do terroryzowania ludzi”.

Potwierdzili, że „wolność jest prawem każdej osoby”. Pluralizm i różnorodność religii, rasy, języka itp. są „mądrą wolą Bożą”, z której wypływa prawo do wolności religijnej. Dlatego a godny potępienia należy uznać fakt zmuszania ludzi do przynależności do jakiejś religii lub kultury, jak również „narzucania stylu cywilizacyjnego, którego inni nie akceptują”. 

pb (KAI/Il Sismografo) / Abu Zabi

« 1 »

reklama

reklama

reklama