Duchowni i uczeni rozmawiali o niepodległości podczas Dni Jana Pawła II

Pod hasłem "Niepodległość" odbyła się 8 listopada na Uniwersytecie Jagiellońskim główna sesja naukowa XIII Dni Jana Pawła II, które zakończą się dziś w Krakowie.

Uczestnicy wydarzenia podkreślali, że osoba Papieża w szczególny sposób wpisuje się w Polską niepodległość i zajmuje wyjątkowe miejsce w historii Polski. Uczeni przekonywali, że wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać, ponieważ jest darem.

Czwartkowe sympozjum naukowe na temat niepodległości było najważniejszym wydarzeniem tegorocznych Dni Jana Pawła II, które przebiegają pod hasłem "Niepodległość". Obrady w auli Collegium Novum UJ rozpoczął wykład prof. Tracey Rowland z Uniwersytetu Notre Dame z Sydney, która mówiła na temat kapitału kulturowego i duchowego jako fundamentów wolności i niepodległości w życiu Karola Wojtyły.

Uczona podkreśliła, że dla Wojtyły, Polska była czymś więcej niż tylko konstruktem geograficznym czy politycznym. - Była to rzeczywistość kulturowa i duchowa zakorzeniona w łaskach Wcielenia - zaznaczyła. Profesor zwracała uwagę na to, że dla wszystkich, którzy żyli w czasach komunizmu zrozumiałe jest, że "komunizm był swoją własną pseudoreligią".

- Była to ideologia, która oferowała bardzo materialistyczną antropologię (...), a także materialistyczne rozumienie kultury. Podczas gdy kultura chrześcijańska opiera się między innymi na przekonaniu, że intelekt ludzki został stworzony wraz ze zdolnością rozeznawania prawdy, że ludzka wola została stworzona po to, aby dążyć do dobra (...) - wyjaśniła.

Prelegentka zwróciła uwagę na to, że historycy obecnie uznają, że Jan Paweł II doprowadził do upadku komunizmu europejskiego. - Można powiedzieć, że jego kapitał duchowy był tak ogromny, że zainspirował pokolenie do odmowy współpracy z wieloma formami komunistycznego zła - tłumaczyła.

Według prof. Rowland, idea, że wiara jest darem, który jest otrzymywany po, aby być wiernie przekazywanym z pokolenia na pokolenie, leży w sercu kulturowego kapitału Polski, a więc i polskiej niepodległości w taki sposób, w jaki rozumiał to Karol Wojtyła. - Aby wiara mogła być przekazywana skutecznie, potrzebujemy świętych. Aby naród miał silną i niebanalną kulturę - oprócz poetów, filozofów, muzyków i innych artystów - potrzebuje świętych - tłumaczyła.

Zdaniem profesor wkład w niepodległość Polski został dokonany poprzez obronę i rozwój duchowego i kulturowego kapitału Polski. - Oczywiście te dwa kapitały to nie są dwie odrębne rzeczy, lecz powiązane ze sobą, podobnie jak boskość i człowieczeństwo Chrystusa - podkreśliła. Cytując słowa Jana Pawła II uczona podkreśliła, że rozwój kultury duchowej XIX wieku przygotował Polaków do tego wysiłku, który przyniósł narodowi odzyskanie niepodległości.

Wśród prelegentów był m.in. były sekretarz papieża abp Mieczysław Mokrzycki, który wygłosił odczyt pt. „Dialogi Jana Pawła II”. Metropolita lwowski mówił, że w historii Polski jest wiele postaci, które wpisały się w niepodległość, ale w tym orszaku osoba Jana Pawła II zajmuje szczególne miejsce.

Mówiąc o dialogach Jana Pawła II arcybiskup powiedział, że już pierwsza wypowiedź tuż po wyborze Jana Pawła II na Papieża, zjednała mu sympatyków i zauważyli oni, że pojawia się nowy styl rozmów ze światem. - Jedną z cech jego pontyfikatu była dialogiczność, prowadzenia ciągłego dialogu ze współczesnym światem. Dialog jest istotnym elementem spotkania miedzy ludźmi, oznacza bycie w miłości. Dialog nie polega tylko na przekazywaniu treści - wyjaśniał hierarcha, dodając, że Ci, którzy podejmują dialog, chcą między innymi przekroczyć granice powstałe miedzy ludźmi, poznać osoby i historię innych wspólnot.

Zdaniem metropolity lwowskiego dialog to moment spotkania z drugim człowiekiem, a dróg prowadzących do dialogu jest wiele, wśród nich wymienił dyskusje, kontakty kulturowe, podejmowanie ważnych, współczesnych problemów społeczno-politycznych i gospodarczych.

Według arcybiskupa w dziele integralnego rozwoju człowieka, grup, rodzin i całych narodów, ważny element odgrywa dialog prowadzony przez Kościół. Jak dodał, dialog możliwy jest tam gdzie możliwy jest pluralizm poglądów, a człowiek jest istotą dialogiczną i swoje relacje ze światem opiera na dialogu.

Były sekretarz Jana Pawła II powiedział, że Ojciec Święty potrafił stwarzać warunki rozmowy, nasycał je spokojem i życzliwością, każde spotkanie z nim było niezwykłe. - Drugi stawał się dla niego całym światem, któremu poświęcał całą uwagę z szacunkiem odnosząc się do jego spraw - mówił arcybiskup. Jak podkreślił, Papieża cechowała wielka odwaga w podejmowaniu dialogu ze światem, uważał on, że bariery można znieść pokojowo tylko przez dialog. - Znakiem odważnego dialogu było podnoszenie tematów ważnych bez względu na ich popularność w krajach, do których docierał. Apelował, aby bronić życia, życia w zarodku i życia u schyłku. Jego słowa nie zawsze były łatwe, ale były prawdziwe. Dlatego zawsze był słuchany - powiedział abp Mokrzycki.

Hierarcha zwrócił uwagę, że Jan Paweł II prowadził dialog z Bogiem, który był modlitwą i uważał, że Bóg jest inspiratorem każdego działania człowieka i gwarantem konstruktywnego dialogu.

Arcybiskup powiedział, że Papież prowadził też dialog z Ojczyzną i historią, a Polaków traktował w sposób, który podkreślał jego szczególne prawo do tej więzi, do kraju, z którego wyrósł i czerpał wszystko co było najszlachetniejsze. - Łączyła go więź z całym dziedzictwem, któremu na imię Polska. A ono świeciło blaskiem Chrystusa - mówił metropolita lwowski.

Prof. Paulius V. Subacius z Uniwersytetu Wileńskiego mówił o swojej perspektywie niepodległości w nauczaniu papieża Polaka. Wyjaśnił, że według chrześcijan każda pozytywna zmiana w społeczeństwie jest spowodowana wewnętrzną przemianą uformowaną przez nadzieję. - To właśnie nadzieja zaczęła rosnąć, kiedy usłyszeliśmy słynne słowa otuchy Jana Pawła II w Radiu Watykańskim, którego w tajemnicy słuchaliśmy każdej nocy: "nie lękajcie się". Usłyszeliśmy je w czasie, kiedy w wielu z nas nadzieja i odwaga zdążyły już prawie zniknąć ze względu na represje powstałe wskutek powstania węgierskiego, Praskiej Wiosny, stłumionych demonstracji w Kownie w 1972 r. i aresztowań przewodniczących Komitetu Obrony Robotników w 1977. Słowa otuchy, które dzisiaj są zapisane w podręcznikach historii, w tamtym czasie miały wymiar zarówno fizyczny jak i metafizyczny - mówił. Jak dodał, wówczas pojawiła się myśl, że Litwa i inne kraje znajdujące się pod komunistycznym uciskiem, otrzymały szczególnego orędownika u Boga w osobie Jana Pawła II.

W jego ocenie Papież miał wpływ na upadek sowieckiego imperium zła. - Miał on wpływ na ludzi, dodawał im otuchy i wspierał ich, a oni postanowili spróbować wykorzystać najmniejszą szansę - pierwsze pęknięcie, jakie się pojawiło - powstali i nie dali się zatrzymać, dopóki nie udało im się odzyskać wolności - tłumaczył profesor. Jak dodał, Jan Paweł II twierdził, ze determinacja przynosi efekty, bronił praw Kościoła. - Z perspektywy misji chrześcijańskiej każde państwo, każda niepodległość i każda unia państw musi starać się trzymać ludzi z dala od złości, nienawiści i wrogości, a za to przybliżać ich do miłości i zaufania, czyli takiego życia, w którym obecne jest miłosierdzie Boże - podkreślił uczony. - Jakakolwiek inna postawa jest zaledwie marnie ukrywanym brakiem ludzkiej wspaniałomyślności, którą można postrzegać jako kompletną miłość i oddanie. Właśnie taka wspaniałomyślność przychodzi do głowy, kiedy myślimy o Janie Pawle II - dodał.

XIII Dni Jana Pawła II w Krakowie zakończą się Mszą św. w Sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach.

Celem Dni Jana Pawła II jest upamiętnienie postaci św. Jana Pawła II i popularyzacja jego dziedzictwa w społeczności akademickiej Krakowa i całej Małopolski. Decyzja o organizacji pierwszych Dni została podjęta w 2006 r. przez Kolegium Rektorów Szkół Wyższych Krakowa.

led / Kraków

Galeria fotograficzna św. Jana Pawła II (opoka.photo)

« 1 »

reklama

reklama

reklama