Cud Słońca w Fatimie. „Odmawiajcie w dalszym ciągu codziennie Różaniec!”

13 października 1917 roku w Fatimie po raz szósty ukazała się trojgu portugalskim pastuszkom Matka Boża. W tym dniu miał miejsce również Cud Słońca – zjawisko obserwowane przez ok. 30-100 tysięcy osób, które towarzyszyły dzieciom.

13 października 1917 roku w Fatimie Matka Boża ukazała się Franciszkowi, Łucji i Hiacyncie po raz szósty. Trzy miesiące wcześniej  powiedziała do pastuszków: „W październiku powiem wam, kim jestem i czego chcę oraz dokonam cudu, który wszyscy zobaczą, aby uwierzyli”. Zjawisko, które zebrany wówczas tłum mógł obserwować, nazwano Cudem Słońca.

Maryja przedstawiła się dzieciom jako Matka Boża Różańcowa. „Odmawiajcie w dalszym ciągu codziennie Różaniec” – prosiła. Wyraziła pragnienie wybudowania kaplicy na Jej cześć. Następnie dzieci widziały Maryję odbijającą się w słońcu. Wówczas mała Łucja wykrzyknęła do tłumu: „Spójrzcie na słońce!”.

Jak możemy przeczytać na stronie fatima.pl, „po tym jak Najświętsza Maryja Panna znikła w bezmiarze nieboskłonu, wizjonerzy byli świadkami trzech następujących scen: pierwsza z nich symbolizowała tajemnice radosne różańca, następna tajemnice bolesne, a ostatnia tajemnice chwalebne (tylko Łucja widziała te trzy sceny; Franciszek i Hiacynta widzieli tylko pierwszą z nich). Obok słońca zobaczyli pojawiającego się świętego Józefa z Dzieciątkiem Jezus oraz Matkę Bożą Różańcową. Była to Święta Rodzina. Maryja była ubrana w białe szaty i w niebieski płaszcz. Święty Józef także był ubrany na biało, natomiast Dzieciątko Jezus miało okrycie w jasnoczerwonym kolorze. Święty Józef pobłogosławił tłum wykonując trzykrotnie znak krzyża. Dzieciątko Jezus uczyniło to samo. Następna była wizja Matki Boskiej Bolesnej i Chrystusa Pana obarczonego cierpieniem w drodze na Kalwarię. Jezus pobłogosławił lud czyniąc znak krzyża. Matka Boża nie miała w piersi miecza. Łucja widziała jedynie górną część ciała Pana Jezusa. Ostatnia była chwalebna wizja Matki Bożej Karmelitańskiej, ukoronowanej na Królową Nieba i Ziemi oraz trzymającej w swych ramionach Dzieciątko Jezus”.

„Podczas gdy obrazy te ukazywały się jeden po drugim oczom wizjonerów, wielki tłum złożony z kilkudziesięciu tysięcy osób był świadkiem cudu słońca. Podczas całego trwania objawienia padał deszcz. Przy końcu spotkania Łucji i Najświętszej Maryi Panny, w chwili gdy Maryja zaczęła się unosić, a dziewczynka wykrzyknęła słowa „Popatrzcie na słońce!”, chmury się rozpierzchły odsłaniając słońce, które wyglądało jak ogromny srebrny dysk. Lśniło tak intensywnie, jak jeszcze nigdy, lecz jego blask nie oślepiał. Trwało to tylko chwilę. Ta ogromna kula zaczęła jakby „tańczyć”. Słońce było jakby gigantycznym ognistym kołem, kręcącym się szybko. Zatrzymało się na jakiś czas, zanim znów zaczęło kręcić się wokół swojej osi z oszałamiającą prędkością. Następnie zaczęło przybierać różowy kolor na krawędziach i ślizgać po niebie, wirując i rozsypując czerwone snopy płomieni. Światło to odbijało się na ziemi, na drzewach i krzewach, a także na twarzach ludzi i na ich ubraniach, przyjmując świetliste różnobarwne odcienie. Trzykrotnie ożywiona szaleńczym ruchem kula ognia zaczęła drżeć i trząść się. Wydawało się, że opadając ruchem zygzakowatym spadnie na przerażony tłum. Wszystko to trwało około dziesięciu minut. Na końcu słońce wspięło się znów wijącym ruchem do punktu, z którego zaczęło opadać, na nowo przyjmując swój spokojny wygląd i odzyskując zwykłą jasność swego światła” – podaje strona o Fatimie.

W miesiącu październiku szczególnie mocno wybrzmiewają słowa Maryi: „Odmawiajcie w dalszym ciągu codziennie Różaniec”. Sprzyjają temu nabożeństwa różańcowe w kościołach, ale i w domowym zaciszu można odmówić choć jedną dziesiątkę w intencji świata, w intencjach własnych, a także za tych, którzy prosili o modlitwę.

źródło: fatima.pl; książka „Fatima – orędzie tragedii czy nadziei” Antonio A. Borelli

« 1 »

reklama

reklama

reklama