Biskup kaliski poświęcił odnowioną drewnianą świątynię i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

W homilii biskup kaliski zaznaczył, że dzisiaj Kościół wspomina św. Wacława z Czech, męczennika. – Św. Wacław oddał życie za Kościół, służył ubogim, był autentycznym świadkiem Chrystusa w X wieku – wskazał kaznodzieja. 

Podkreślał, że najważniejszą drogą prowadzącą do Boga jest drugi człowiek. – Kto nie szanuje bliźniego nie kocha Boga. Każdy człowiek ma sobie iskrę nieśmiertelności, bo jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Każdemu człowiekowi należny jest szacunek i staruszkowi z laską i dziecku w wózku. Tak trzeba iść przez życie, aby nikt przez ciebie nie płakał – powiedział celebrans.

Zwracając się do młodzieży mającej przyjąć sakrament bierzmowania prosił, aby nie opuszczali niedzielnej Mszy św., przystępowali do sakramentów świętych i sięgali po katolicką prasę.

Biskup dziękował proboszczowi i parafianom za zaangażowanie w odnowienie świątyni, za ofiarność i modlitwę. – Troska o kościół to jest świadectwo o waszej miłości do Pana Boga i Kościoła, mimo że teraz jest tyle ataków z różnych stron. Za to piękne świadectwo bardzo serdecznie dziękuję – mówił bp Janiak.

Podczas uroczystości biskup kaliski odznaczył Kazimierza Madziałę Srebrnym Pierścieniem Św. Józefa.

Pierwsza wzmianka źródłowa o Rychnowie pochodzi z dokumentu wydanego w 1338 r., w którym wymieniony jest Świętosław z Rychnowa, a pierwszą świątynię pw. Wszystkich Świętych zbudowano przed 1433 r. W tym czasie erygowano parafię. W 1755 r. kościół zawalił się podczas silnej wichury.

W 1782 r. Jakub i Teodora Skowrońscy ufundowali we wsi nowy kościół. Wzniesiono go z drewna modrzewiowego, a jego konsekracji pod dawnym wezwaniem dokonał ks. Józef Gembart, kanonik gnieźnieński i oficjał kaliski.

W ołtarzu głównym znajduje się słynący łaskami obraz Matki Boskiej Pocieszenia z drewnianą, barokową sukienką. Datowany on jest na 2. połowę XVII w. i przedstawia Madonnę w typie tzw. Matki Bożej Śnieżnej.

Od 2013 r. proboszczem parafii jest ks. Przemysław Krzywański.