W homilii celebrans odwołując się do Ewangelii wskazywał na bojaźń Bożą, która jest jednym z darów Ducha Świętego. – Dzisiaj bojaźń nie jest popularna. Modne jest bohaterstwo, brawura, odwaga. Pamiętajmy, że bojaźń Boża wyzwala dobre i prawe życie, szacunek dla prawa i przykazań, pozwala rezygnować ze zła, rodzi dobro, oznacza szacunek do tego, co Boże, a potępia to co złe – mówił kaznodzieja.

Zachęcał uczestników wczasorekolekcji, aby dziękowali Panu Bogu za dobrych ludzi, których stawia na drodze życia. – Dziękujmy za każdego człowieka, który jest postawiony na naszej drodze życia i obdarza nas dobrem, nie zawsze materialnym, nieraz jest to uśmiech, życzliwość, rozmowa. Umiejmy być wdzięczni za każde dobro. Człowiek, który ma bojaźń Bożą nigdy nie posunie się do krzywdy drugiego człowieka – powiedział bp Janiak.

Wraz z biskupem kaliskim modlili się: ks. prał. Dariusz Smolnik, proboszcz parafii pw. św. Marcina w Odolanowie, ks. Łukasz Olszewski, wikariusz w tej parafii, diakoni, klerycy i uczestnicy wczasorekolekcji. Bp Edward Janiak z uczestnikami wczasorekolekcji zjadł obiad i obdarował wszystkich czekoladami.

W tym roku na odpoczynek do Odolanowa przyjechało ponad 80 osób, które tworzą wspólnotę Ostoja. Organizatorami dziewięciodniowych rekolekcji są diakoni Artur Filipiak, Lucjan Kupiec i Sebastian Taczka, którym pomaga 5 kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu. Nad niepełnosprawnymi opiekę sprawują wolontariusze. W czasie wypoczynku prowadzone są rekolekcje. W tym roku nauki głosi ks. Sebastian Łagódka, proboszcz parafii pw. św. Apostołów Filipa i Jakuba w Bukownicy. - Program wczasorekolekcji jest bardzo różnorodny. W sobotę planujemy wycieczkę do Poznania. Przewidujemy chrzest, czyli włączenie nowych członków do naszej wspólnoty. Nie brakuje wspólnej zabawy, śpiewu, tańców. Niespodzianką będą warsztaty, podczas których podopieczni z opiekunami będą składać modele samolotów. Wczasorekolekcje zakończą się w niedzielę Mszą św. i obiadem – powiedział diakon Artur Filipiak.

Po raz siódmy wolontariuszką jest Karolina z Krotoszyna. – Po raz pierwszy przyjechałam do Odolanowa, aby spróbować czegoś nowego. Bardzo mi się spodobało i każdego roku tutaj wracam. To jest nasz drugi dom. Co roku chce się wracać do tych ludzi, atmosfery tutaj panującej i uczyć się od nich radości z drobnostek – stwierdziła opiekunka.

Od pięciu lat na wczasorekolekcje przyjeżdża Edyta z Kalisza. – Bardzo miło spędzam tutaj czas. Lubię śpiewać i udzielam się plastycznie. Dla księdza biskupa namalowałam konie. Najważniejsza jest dla mnie przyjaźń z koleżankami i kolegami. Poza tym to jest czas, kiedy można otworzyć się na Pana Boga – zaznaczyła uczestniczka.

Już po raz drugi w Odolanowie zjawił się Kuba Cierniak z Pleszewa, który na co dzień jest ministrantem. – Cieszę się, że mogę tutaj pełnić posługę ministranta. Z rekolekcji utkwiły mi w pamięci słowa ks. Łagódki, który mówił, że Pan Bóg powołuje nas, abyśmy byli dobrymi ludźmi. Poza tym panuje tutaj wspaniała atmosfera. Bierzemy udział w zabawach integracyjnych, a także pomagamy w zastawianiu stołów na posiłki i w innych pracach – powiedział uczestnik.