10-letnia dziewczynka spełniła swoje marzenie przed śmiercią. Jakie? Została misjonarką!

„Chcę być misjonarką!” – powiedziała księdzu ciężko chora dziewczynka. Dziś jest nią już w niebie. Teresita zmarła 7 marca w Madrycie po trzech latach walki z guzem mózgu. Wcześniej otrzymała sakrament namaszczenia chorych i... pismo, że została misjonarką. Życiowe marzenie spełnił ks. Camino.

Teresita Castillo de Diego miała misyjną duszę. Jej misja była taka: „zawsze mówić o Jezusie i dawać radość”. 10-latka, cierpiąca i walcząca z guzem mózgu, powtarzała: „W te dni, kiedy jestem chora, ofiaruję to za lud, np. za kogoś, kto też jest chory, za księży...”. Taka właśnie była Teresita. Dziewczynka miała w sobie ogromne pragnienie, aby Pan Jezus był znany na całym świecie i kochany przez inne dzieci: „Chcę zapoznać z Jezusem inne dzieci, które Go nie znają, aby zawsze były szczęśliwie i kroczyły drogą do ​​nieba”.

Teresita Castillo de Diego zmarła 7 marca 2021 roku w Madrycie po trzech latach walki z guzem mózgu. Dała jednak przedtem wielkie świadectwo swojej wiary. Wikariusz biskupi archidiecezji madryckiej, ks. Ángel Camino, odprawiał Mszę św. w szpitalu La Paz w Światowy Dzień Chorego, 11 lutego 2021 roku. Został tego dnia poproszony, aby odwiedził 10-letnią dziewczynkę, przykutą do łóżka w szpitalnej sali, która czekała na operację usunięcia guza mózgu. Kapłana zaprowadzili do Teresity, przy której czuwała jej matka. Dziewczynka wyznała księdzu, że ma ogromne marzenie: chciałaby zostać katolicką misjonarką, bo bardzo kocha Pana Jezusa. „Zapytałem: kim chcesz być? Odpowiedziała: „chcę być misjonarką!” To wywarło na mnie ogromne wrażenie” – przyznaje ks. Ángel Camino. Wikariusz odpowiedział dziewczynce: „Teresito, czynię cię teraz misjonarką Kościoła, a dziś po południu przyniosę dokument to poświadczający i krzyż misyjny”. Następnie kapłan udzielił młodej dziewczynie sakramentu namaszczenia chorych. Teresita przyjęła Pana Jezusa w Komunii św.

W wikariacie ks. Camino przedstawił oficjalny dokument ustanawiający Teresitę na misjonarza. Następnie wziął krzyż misyjny i wieczorem wrócił do szpitala. Teresita poprosiła swoją matkę, aby zawiesiła krzyż przy jej łóżku szpitalnym tak, aby mogła go łatwo zobaczyć i powiedziała: „Jutro zabiorę go na salę operacyjną. Jestem teraz misjonarzem! Prawdziwym misjonarzem!”.

Z tym krzyżem Teresita Castillo de Diego została pochowana. W ostatnich tygodniach życia, 10-letnia misjonarka przypominała swojej matce Chrystusa na krzyżu, zwłaszcza wtedy, gdy nie mogła już pić wody, a pielęgniarki wkładały jej do ust gazę namoczoną w wodzie. Ta dziewczynka była przepełniona Bogiem, a jej krótkie życie to ogromne świadectwo wiary. 

źródło: catholicnewsagency.com; archimadrid.org

« 1 »

reklama

reklama

reklama