Czy warto porównywać się ze świętymi?

Ten człowiek jest podobny do świętego... - takie słowa zdarza się nam czasem usłyszeć lub przeczytać. Czy jest w tym coś złego? Sięgnijmy do jednego z mistrzów życia duchowego.

"Powinniśmy się wystrzegać czynienia porównań między nami, którzy jeszcze żyjemy, a błogosławionymi, którzy żyli w dawnych czasach. Popełnia się bowiem niemały błąd, jeżeli się mówi, że ten więcej wie niż święty Augustyn, tamten, to drugi święty Franciszek, albo i lepszy od niego, a ów to drugi święty Paweł w dobroci i świętości itd."

św. Ignacy Loyola, Ćwiczenia duchowe, p. 364

Komentarz do reguły:

  • Trudno człowiekowi o adekwatność poznania. Nasze poznanie potrafi być obarczone mniejszym lub większym błędem. Tutaj chodziłoby o znajomość zarówno świętego, jak i człowieka żyjącego współcześnie. Dodatkowo, im bardziej nam na czymś zależy, tym łatwiej o błąd w sądzie odnośnie danej sprawy.
  • Poza tym, porównanie żyjącego człowieka do świętego w jakiś sposób nobilituje tego pierwszego. Powstaje zatem pytanie - jakie mogą być konsekwencje takiego działania? Można bowiem przyjąć, że: nie wiemy, jak dana osoba będzie postępować w przyszłości, lub czy nie ukażą się dowody przeciwne naszemu sądowi.

Autor komentarza: Norbert Czyżewski

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama