Bp Jan Kopiec do młodzieży: spotkanie z Chrystusem ma w nas stworzyć nowego ducha!

Młodzież Diecezji Gliwickiej wzięła dziś udział w Diecezjalnym Spotkaniu Młodzieży w łączności z Ojcem Świętym Franciszkiem, z udziałem Biskupów Gliwickich.

Spotkanie rozpoczęło się o godz. 14:00 - młodzi ludzie z wszystkich gliwickich parafii zgromadzili się w Kościele pw. Wszystkich Świętych w Gliwicach. 

Stamtąd, w procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, młodzież udała się do Katedry pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Gliwicach.

O godz. 14:30 w gliwickiej katedrze rozpoczęła się uroczysta Msza Święta sprawowana pod przewodnictwem Biskupa Ordynariusza Jana Kopca.

W homilii Bp Kopiec obszernie nawiązywał do dzisiejszego czytania opisu Męki Pańskiej zaznaczając przy tym, iż "niełatwo słuchać tego splotu bardzo wielu ludzkich cech połączonych - zderzonych niemal - z Bożą miłością i Bożą mądrością."

"W słowach tych wychodzi cała ludzka egzystencja - począwszy od wielkiego zachwytu, przez ludzką małość, zdrady, fałszywe wyobrażenia, oszustwa, trwogę i tchórzostwo aż po morderstwo, które zupełnie jakby bez najmniejszego odczucia wykonali odpowiedni ludzie." 

Jak podkreślił Ksiądz Biskup, opis ten jednak służy nie tylko czystej historii. - "To nie ma być tylko zagłębianie się w opowieść, jak zwykle ma to miejsce w przypadku opowieści o tylu minionych wydarzeniach z historii, z losów poszczególnych ludzi. Liturgia dzisiejsza, zaproszenie Kościoła byśmy zagłębili się w to najważniejsze wydarzenie zbawcze nie ma służyć tylko i wyłącznie samemu opisowi, przypominaniu sobie o tych ważnych sprawach - ale ma nasze sumienia poruszać."

Bp Kopiec zwrócił uwagę na pouczenie jakie płynie z osoby Piotra, który "jest chyba najbardziej adekwatnym przykładem każdego z nas." - "Ten dobry człowiek pełen zachwytu dla swego Mistrza, jest jednocześnie człowiekiem (jak w większości każdy z nas) może nie stworzonym do bohaterstwa, choć na pewno chcącym być uczciwym. Egzaminu jednak nie zdał. 'Zanim kogut dwa razy zapieje, ty trzy razy się Mnie wyprzesz.'  I tak się stało. I Piotr zapłakał..."

"I gdyby to sobie dobrze zapamiętać, to właściwie lekcję wspaniale moglibyśmy tutaj odczytać i uchwycić to co jest najistotniejsze", mówił hierarcha. "Bo Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa ma prowadzić każdego z nas do stworzenia w nas nowego człowieka; człowieka który widzi więcej niż zwykły ziemski los, który każdy z nas nosi w sobie. Spotkanie z Chrystusem, zwłaszcza w tym najważniejszym, najtrudniejszym i najbardziej wymagającym momencie ma w nas stworzyć nowego ducha, nowe spojrzenie na to kim jesteśmy i do czego jesteśmy przeznaczeni. A przeznaczeni jesteśmy wszyscy bez wyjątku do wiecznego szczęścia przy Chrystusie. Stworzeni jesteśmy i powołani by życie na tej ziemi uczynić owocnym i gromadzącym wszystkich bez wyjątku. W światowym myśleniu to się nie udaje. Ale w Jezusowej Męce odbija się ta wielka miłość, która przenika to wszystko co w człowieku jest takie słabe, co może niekiedy przerażać i wręcz paraliżować odwagę, męstwo i uczciwość."

"Dziś też bardzo często stajemy na takim samym etapie; nie chcąc być wyśmianymi - mówimy: nie wiem, nie znam się, z religią niewiele mam wspólnego - boimy się o nasze miejsce, o opinię o to co powiedzą koledzy i koleżanki, boimy się bycia wyśmianym. I tak historia przez wieki się toczy. Mimo, że cywilizacyjnie jesteśmy bardzo rozwinięci - tchórzostwa, braku uczciwości, tego wszystkiego co jest splotem wyjątkowo niskich naszych zachowań - nie możemy niestety od siebie odsunąć."

Wskazując na moment, w którym Piotr zapłakał jako na ten, w którym zmieniła się jego perspektywa i stał się nowym człowiekiem, Bp Kopiec podkreślał możliwość całkowitej przemiany jako element umocnienia. - "I tego Piotra znamy potem jako kamień węgielny który buduje potężny fundament - silny, mocny - by Jezus Chrystus był głoszony całemu światu; by mimo wszystkich złych naszych przyzwyczajeń i reakcji - Jezus Chrystus był naszym Panem!"

Na zakończenie homilii, Biskup Kopiec zwrócił się do zebranej młodzieży: "Do tego Was kochani ogromnie, serdecznie w imieniu Kościoła Świętego zapraszam - ceńcie to sobie, że Jezus Chrystus w każdym z nas, niekiedy najbardziej słabym, najbardziej tchórzliwym widzi tę odrobinę dobra, którą warto rozwijać, którą warto żyć, tak aby życia nie zmarnować. Życzę wam tego z całego serca! To dzisiejsze wprowadzanie nas w przeżywanie tajemnicy miłości Boga w Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu naszego Pana niech nas wszystkich umacnia."

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama